Chwila dla widza: "Akademia wampirów" - film
Dawno, naprawdę dawno nie pisałam recenzji żadnego filmu,
czy serialu. Niby coś oglądałam, ale nie było okazji. Kilkanaście dni temu w
kinach pojawiła się nowa ekranizacja książki, której nie mogłam ominąć, nie
dlatego, że serie ubóstwiam, ale skoro czytałam, chciałam przekonać się, jak
poradzili sobie aktorzy, jak odwzorowano wydarzenia. Tym sposobem, mimo
niesamowicie zniechęcającego trailera, obejrzałam film „Akademia wampirów”
oparty na książce o tym samym tytule.
Odwzorowania książki:
„Akademia wampirów” była przyjemną serią, którą czytałam
jakiś czas temu. Wspominam ją miło, ale na ten film nie czekałam z wielką
niecierpliwością, więc do całego przedsięwzięcia podeszłam ze sporym dystansem.
Ale zawsze liczę, że film będzie choć w połowie dobrym odwzorowaniem treści.
Miało to miejsce, ale nie zupełnie. W sumie wydarzenia układały się w takiej
kolejności, jak powinny, ale zostały jak dla mnie trochę zbyt mocno okrojone.
Film był krótki 104 minutowy, moim zdaniem dodanie tych 16 minut mogłoby sporo
zmienić. Szczególnie, że aktorzy mogliby lepiej ukazać charaktery postaci oraz
uczucia, które trwały pomiędzy nimi.
Bohaterowie:
Skoro mowa o postaciach, muszę powiedzieć, że nie było tak
źle, jak się spodziewałam. Rose była jak dla mnie idealna, lekko zakręcona,
pewna siebie, czasem arogancka, taka jaka powinna być. Dymitr, też niczego
sobie, choć wyglądowo nie wypadał najlepiej. Do tego Mason, który mimo, że
pojawiał się rzadko skradł moje serce. Dobrze wypadła również Mia, która
doskonale odgrywała rolę zadufanej w sobie i jednocześnie niepewnej nastolatki. Jednak tu
kończą się superlatywy. Dwie postacie, które poza Rose pojawiały się
najczęściej, czyli Lissa i Christian byli okropni, grali przerażająco. Nie
wiem, czy postaci były tak bardzo trudne do odegrania, czy mieli jakiś inny
powód, ale wypadli słabiutko. Najgorsze momenty, to kiedy Lissa wykorzystywała
swoją moc, wyglądała bardzo, ale to bardzo nienaturalnie.
Akcja i efekty specjalne:
Cały film poruszał się w szybkim tempie, co jak wspominał
często spłycało relacje, jednak nie można zaprzeczyć, że dzięki temu się nie
nudziłam. Walki nie wyglądały na sztuczne, może poza pierwszą, gdy wjeżdżali do
szkoły, ta nie była najlepsza. Jednak nauka Rozę przez Bielikowa, lekcje i
normalne walki były widowiskowe. Efekty specjalne, nie wypadły źle. Wybuchający
motor, psy ze świecącymi oczami, martwe zwierzęta, które naprawdę tak
wyglądały. Nie mogę zapomnieć również o sprawach wampirzych, czyli kły, krew i
gryzienie. Po pierwszych scenach wyglądało to trochę groteskowo, ale później
nie zważałam na to uwagi. Kły wyglądały jak z plastiku, więc kilka razy się
przy nich zaśmiałam, do samego pożywiania się nie mam większych zastrzeżeń.
Podsumowanie:
Po trailerze spodziewałam się totalnej masakry, a wyszłam z
kina pozytywnie zaskoczona. Na pewno nie był to film wysokich lotów, ale też
nie dołączę go do grona znienawidzonych. Nad grą aktorów, można jeszcze
popracować, jeśli kręcono by drugą część można by to podszlifować, szczególnie
u dwóch wyżej wspomnianych. Byłabym też za dodaniem większej ilości scen, w
których bohaterowie przebywają ze sobą i nawiązują relacje, bo tego szczególnie
brakowało.
Ocena: dobra [4/6]
Scenariusz: Daniel Waters
Część: I
Produkcja: USA, Wielka Brytania
Czas trwania: 1h 44 min
Data premiery: 7 lutego 2014 (świat) 21 marca 2014 (Polska)
Data obejrzenia: 2014-03-29
Bohaterowie:
Zoey Deutch-Rose Hathaway
Lucy Fry-Lissa Dragomir
Danila Kozlovsky-Dimitri Belikov
Gabriel Byrne-Victor Dashkov
Dominic Sherwood-Christian Ozera
Olga Kurylenko-Dyrektorka Ellen Kirova
Sarah Hyland-Natalie Dashkov
Cameron Monaghan-Mason Ashford
Trailer:
Nie lubię tego typu filmów, ale recenzja bardzo ciekawa.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam!
Michał
Dużo słyszałam o tej książce, może kiedyś się skuszę. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Marcelina
marcelinaczyta.blogspot.com
myślę, że obejrzę ;) ale prawdopodobnie nie w kinie.
OdpowiedzUsuńTeż spodziewałam się masakry, po zwiastunach, ale na szczęście film mi się podobał.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Do kina na pewno na ten film nie pójdę, ale z pewnością go kiedyś obejrzę ;)
OdpowiedzUsuńNie, nie, nie, jakoś do mnie nie przemawia :)
OdpowiedzUsuńDo kina się nie wybiorę, bo szkoda mi pieniędzy akurat na ten film, ale jak będzie w Internecie to obejrzę.
OdpowiedzUsuńKsiążkę wspominam miło, ale film mnie nie zachwycił
OdpowiedzUsuńRaczej nie oglądam filmów, a za wampirami nie przepadam, więc raczej nie obejrzę :)
OdpowiedzUsuńO książce nie słyszałem, ale dlatego, że nie znoszę dzisiejszych wampirów, które są nudne i przewidywalne i wyprane ze szlachetności i dostojeństwa. Nie nawiązują do starych, dobrych wampirów, których powinniśmy się bać ;) Niemniej, recenzja na plus ;D
OdpowiedzUsuńZ pewnością obejrzę :)
OdpowiedzUsuńWampiry, wampiry wszędzie! Aaaa!
OdpowiedzUsuńMoże jak przeczytam książkę, to obejrzę też film ;)
OdpowiedzUsuńNie oglądałam, nie czytałam, moze kiedyś. Lubię takie klimaty.
OdpowiedzUsuńObejrzałam trailer i zapowiada się bardzo dobrze:)
OdpowiedzUsuńFilm bardzo chętnie obejrzę, bo czytałam książkę i szalenie mi się podobała. Przy okazji nominuję Cię do Liebster Blog Award. Pytania: http://ksiazkikatniss.blogspot.com/2014/04/liebster-blog-award-2.html Będzie mi bardzo miło, jeśli na nie odpowiesz :) Z góry przepraszam, że piszę w komentarzu, ale nie wiedziałam za bardzo jak cię powiadomić :)
OdpowiedzUsuńO ksiażce słyszałam i jakos niezbyt mnie zachęciła. Film więc sobie odpuszcze. Moze kiedyś, z powodu nudy po niego sięgnę.
OdpowiedzUsuńZapraszam też do siebie na konkurs :)
Muszę obejrzeć ten film koniecznie! :P Narobiłaś mi chętki na niego ;P
OdpowiedzUsuń